Followers

sobota, 26 lipca 2014

Little party never killed nobody!

Przyszedł czas na kolejny spóźniony post. Nie lubię publikować niepełnych notek, dlatego też wynikają u mnie opóźnienia z przekazywaniem Wam bieżących informacji. 

Jak już kiedyś wam wspominałam, 25 kwietnia wraz z dwoma innymi jubilatkami, urządzałam imprezę urodzinową. Całość odbyła się w mojej skromnej rezydencji i zakończyłyśmy ją pajama party. Praca i czas jaki został włożony w całe przygotowania, został wynagrodzony cudownymi wspomnieniami i zdjęciami. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to były najlepsze urodziny jakie mogłam sobie wymarzyć. Z dziewczynami znam się ze studiów, czyli stosunkowo niedługo, ale uważam że stanowimy zwariowaną paczkę. Początkowo miał być tylko tort i coś dobrego do przegryzienia, takie zwykłe babskie spotkanie. Po burzy mózgów wyszły urodziny - przebieranki, cały pokój w balonach umocowanych pod sufitem, tańce, karaoke, domowy likier a'la malibu i pingwin Stefan (bajerant wieczoru!). Jeżeli chodzi o przebranie, to każda z nas miała wolny wybór. Zainspirowana stylizacją Fergie w teledysku "Little party never killed nobody", zdecydowałam się wrócić do lat 20. Na imprezie znalazła się również reprezentantka Dalekiego Wschodu, Jedi, Trafalgar Law oraz Indianka (niektórym być może znana jako Panna Licho :)

Jeszcze na koniec wyjaśnię dodatki na torcie. Otóż świętowałyśmy ukończenie przeze mnie i Trafalgara 22 urodzin oraz 23 urodziny Jedi, stąd taka kombinacja świeczek. Dodatkowo wpadłam na pomysł, by każda z jubilatek miała swój charakterystyczny symbol na torcie. I tym sposobem ja miałam zdjęcie jak z polaroidu z wisienkami, Law przypadł WSAD (chodzi o ten na klawiaturze :), a Jedi miecz świetlny i słodki pingwinek. Mniej więcej możecie się domyśleć skąd takie a nie inne dekoracje cukiernicze. Tort wraz z figurkami w całości został wykonany przeze mnie. Osiągnął wagę 3,5 cudownie słodkich i smacznych kilogramów! :)

Zapraszam na poniższą fotorelację, gdzie były piękne kobiety, wino i śpiew! :)
 
sukienka (dress) - River Island / opaska (band) - DIY / rękawiczki (gloves) - nn 
P.S. Reszta zdjęć z urodzin pozostanie ściśle tajna! :)


11 komentarzy:

  1. pozytywnie!

    ps.a u mnie? TRENDY W AKCESORIACH NA JESIEŃ/ZIMA 2014/15

    OdpowiedzUsuń
  2. Spóźnionego wszystkiego najlepszego ;) Skąd takie piękne słomki?(Czy jakkolwiek to się nazywa, w sensie to z wąsami :) )
    http://agnieszka-bawi-sie-w-bloggera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)

      słomki zakupione via allegro, ale można je zrobić samemu :D

      Usuń
  3. piękne kobiety, piękny tort i przede wszystkim niesamowita stylizacja a'la lata dwudzieste. ;) takie urodziny to świetna sprawa, będzie się je wspominało przez długie lata. ;) a fotorelacja rewelacyjna, bardzo mi się wszystkie zdjęcia podobają. :)
    pozdrawiam.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie jest po prostu fenomenalne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A cóż to za stylowa solenizantka! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ile ciekawych zdjęć :) super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ fantastyczna imprezka :) Widzę,że dobrze się bawiłyście :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj jakie piękne urodzinki :) wszystkiego dobrego ;*
    dodaję do obserwowanych i zapraszam na swojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  9. O musialo byc super ;)

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń